Jesień to okres, kiedy nasz organizm jest szczególnie narażony na atak różnych wirusów, gryp czy przeziębień. Szczególną ostrożność należy zachować, gdy znajdujemy się w dużym skupisku ludzi. Większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ile zarazków kryje się w komunikacji miejskiej.
Photo Credit: didbygraham / Foter / CC BY |
W dużych miastach każdego dnia z komunikacji miejskiej może korzystać nawet kilkaset tysięcy osób. Największe nagromadzenie bakterii znajduje się na dotykanych przez wszystkich poręczach. To tam mogą gromadzić się groźne bakterie takie jak E. coli czy salmonelli. To one odpowiedzialne są za rozwój choroby brudnych rąk.
Inne miejsca, na których czyhają na nas szkodliwe
bakterie i wirusy to:
siedzenia
– każdego dnia na tym samym miejscu siadają tysiące ludzi; ciepłe oparcia
foteli w komunikacji miejskiej może być skupiskiem wszy oraz pcheł, które
potrafią przeżyć w takim miejscu nawet kilka dni!
podłoga
–
to miejsce, na którym osiedlają się m.in. glisty czy tasiemce; te pasożyty
najczęściej przenoszone są przez zwierzęta, ale także mogą znajdować się na
naszych butach, gdy spacerowaliśmy po trawniku, na którym często załatwiają się
zwierzęta;
powietrze
–
niejednokrotnie znajdowaliśmy się w przedziale lub wagonie z ludźmi, którzy
kaszlą, kichają, wycierają nos w chusteczkę; to w powietrzu gromadzą się wirusy
wywołujące grypę i inne infekcje dróg oddechowych;
Co
robić?
Aby w jakimś stopniu ustrzec się przed atakiem
groźnych bakterii, należy po każdym skorzystaniu z komunikacji miejskiej
dokładnie umyć ręce. Jeśli nie mamy możliwości, aby to zrobić, konieczne jest
noszenie ze sobą chusteczek antybakteryjnych, które oczyszczają powierzchnię dłoni
oraz mają działanie bakteriobójcze.
Nie zapominajmy o korzystaniu z chusteczek
higienicznych, zwłaszcza podczas kataru czy kichania. Zawsze należy zakrywać nos
chusteczką, aby bakterie i wirusy nie roznosiły się w powietrzu.
Jeśli zachowamy podstawowe zasady higieny,
zminimalizujemy ryzyko przenoszenia się na nas szkodliwych zarazków podczas
jazdy w komunikacji miejskiej.
Szczególne ważne jest dokładne mycie rąk, gdyż to one przenoszą
najwięcej bakterii. Do tego zachęca nasza kampania Cała Polska Myje Ręce, którą
znajdziecie na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTubie czy Pintereście.
Dlatego ja po każdym wyjściu, czy to z autobusu czy to z metra, aplikuję obowiązkowo żel antybakteryjny np. carex i nie daj boże jak mi się skończy, a ja nie mam zapasowej buteleczki ;)
OdpowiedzUsuńAkurat ja podróżuję cały czas międzymiastowo, a tutaj już trudniej o jakieś zniżki, czy okazyjne darmowe przejazdy, a szczególnie wtedy, kiedy do pokonania jest spora odległość. Takie kursy mam właśnie najczęściej zaplanowane, ponieważ raz na jakiś czas muszę pojawić się w Warszawie.
OdpowiedzUsuń