Nie pożyczaj tych przedmiotów komuś ani od kogoś. To zarazkowe bomby!
Na jednym centymetrze kwadratowym rąk znajduje od 40 tys. do 5 mln komórek bakterii, wirusów i innych drobnoustrojów, które poprzez dotyk mogą się przenieść na pięć różnych powierzchni i 14 osób, a w ciągu dnia jeden zarodek może rozwinąć się w 8 mln zarazków. Na niektórych przedmiotach bakterii znajduje się szczególnie dużo, dlatego lepiej nie pożyczać ich od innych osób.
Chyba najczęściej pożyczany przedmiot na świecie. Tymczasem
długopis używany przez wiele osób staje się prawdziwą bakteryjno-wirusową
bombą!
Długopisy w bankach czy okienkach pocztowych noszą na sobie
ślady tego, co dziesiątki osób dotykały przez cały dzień, a pamiętajmy – nie wszyscy
z identyczną pieczołowitością dbają o higienę swoich dłoni. Na rękach przenosi się mnóstwo
chorobotwórczych mikroorganizmów oraz bakterie kałowe! Poprzez pisanie
pożyczonym również możemy nabawić się tzw. chorób brudnych rąk, o których już
niejednokrotnie wspominaliśmy. Najlepiej byłoby mieć zawsze własny długopis, którego nikomu nie
będziemy pożyczać.
Wyjątkowo niebezpieczne jest nieświadome, nerwowe wkładanie długopisów
do ust, a to niestety nawyk wielu osób! Podgryzając długopisy wprowadzamy
drobnoustroje wprost do środka naszego organizmu i pozwalamy im działać.
Szczotki i grzebienie do włosów
Dawniej babcie powtarzały nam, że „grzebienia i szczotki się nie pożycza”.
Miały w tym bardzo dużo racji, bo są one siedliskiem
bakterii!
Na szczotce żyje 1342 kolonii bakterii na centymetr kwadratowy. Porównując, w odpływie zlewu można znaleźć 1075 kolonii. Szczotki i grzebienie są zanieczyszczane przez martwy naskórek, włosy, pozostałości kosmetyków stylizacyjnych i pielęgnacyjnych, więc to doskonałe środowisko dla rozwoju bakterii, wirusów i grzybów. Bardzo wiele bakterii znajduje się także na rączkach szczotek o grzebieni, które dotykamy dłońmi, a jak już wiemy, to szybki „transport” dla różnorodnych gatunków drobnoustrojów.
Używając cudzej szczotki narażasz się na zakażenie chorobami wirusowymi, a nawet grzybicą skóry głowy.
Torebki
Znają to prawie wszystkie kobiety – pożyczamy od koleżanki
torebkę, która idealnie pasuje do naszej przemyślanej co do szczegółu kreacji.
Nie zdajemy sobie sprawy, że wraz z torebką pożyczamy także miliony bakterii.
Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazały, że na
damskich torebkach znajduje się 20% więcej bakterii niż na deskach klozetowych!
Najbardziej zasiedlone przez bakterie okazały się wewnętrzne podszewki, które
mają kontakt z dużą ilością niekoniecznie czystych przedmiotów. Nie mniej
brudne są uchwyty torebek, które często dotykamy rękami i przenosimy na nie
brud i bakterie. Torebki również zbierają bakterie ze stołów, biurek, siedzeń z
komunikacji miejskiej itp. Bakterie szczególnie szybko rozwijają się na
torebkach z naturalnej skóry. Aby utrzymać torebki w czystości, raz na jakiś
czas należy przetrzeć je antybakteryjnymi chusteczkami.
Pamiętajcie, nic nie uchroni nas lepiej przed wszelkimi zakażeniami niż MYCIE RĄK i przestrzeganie podstawowych
zasad higieny!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz