Opryszczka wargowa jest jedną z najbardziej uciążliwych i
nieprzyjemnych zakażeń wirusowych, które dotyczą naszej skóry i błon śluzowych.
Po krótce o opryszczce było wspomniane w poście pt.: „Choroby brudnych rąk”,
jednak warto tej chorobie przyjrzeć się dokładniej, gdyż według statystyk co
trzeci polak jest nosicielem wirusa opryszczki.
Opryszczka występuje w dwóch odmianach - opryszczka, która umiejscawia się na wardze i w innych miejscach twarzy (HSV-1), i taka, która atakuje narządy płciowe kobiet i mężczyzn (HSV-2). W tekście interesuje nas głównie opryszczka wargowa. Jest ona wyjątkowo zaraźliwa i większość z nas miało z nią kontakt już w dzieciństwie. Opryszczka jest również takim wirusem, który jest w organizmie ponad 80 % ludzi, jednak tylko zaledwie u połowy aktywuje się stosunkowo często i regularnie.
Pierwsze zarażenie się wirusem opryszczki jest tzw.
zarażeniem pierwotnym. Zarazić się możemy nią poprzez bezpośredni kontakt z nosicielem
wirusa (używanie tego samego ręcznika, pomadki czy dotykanie zmian na skórze)
ale również drogą kropelkową. Gdy wirus wniknie do naszego organizmu nie
koniecznie musi od razu się uaktywnić. Często przez długie lata może nie dawać
o sobie znać. Opryszczka wargowa atakuje zazwyczaj organizm o obniżonej
odporności, w trakcie przeziębienia. Kiedy wirus się uaktywni na wargach
pojawia się uczucie mrowienia, pieczenie, a nawet swędzenie. Kolejną fazą, w
którą wchodzi wirus, jest pojawienie się pęcherzyka wypełnionego płynem
surowiczym, który się powiększa. Pierwsze dwie fazy wirusa rozwijają się stosunkowo szybko. Często
zmiany zachodzące w fazie pierwszej przekształcają się nawet w ciągu kilku
godzin w fazę drugą. Ostatnią fazą jest powstały strupek, kiedy to po kilkudniowej
fazie drugiej płyn surowiczy po prostu wycieka.
Opryszczka jest wirusem, który powraca. Jeśli mieliśmy już
do czynienia z tym wirusem, pewne jest, że będziemy mieć już z tym problem do
końca życia. Nie jest to wirus zagrażający naszemu życiu, jednak jest on bardzo
uciążliwy chociażby ze względów estetycznych. Ponad połowa chorujących
rezygnuje ze spotkań towarzyskich, gdy zmagają się z opryszczką.
Wirusa opryszczki nie da się całkowicie usunąć z naszego
organizmu. Ważne jednak jest, aby udać się do lekarza po antybiotyk w celu
uniknięcia szybkiego nawrotu wirusa. Ponad to przy stosowaniu antybiotyku
pomocne jest stosowanie maści, które łagodzą swędzenie i pieczenie. Należy
pamiętać, że im szybciej rozpoznamy objawy opryszczki i sięgniemy po
odpowiednie preparaty, jesteśmy w stanie zahamować jej dalszy rozwój. Trzeba
pamiętać również o tym, aby podczas zimnych dni dbać o swoje zdrowie i
odporność, bo właśnie wtedy najbardziej
jesteśmy narażeni na wystąpienie wirusa.
Pamiętajmy również, że aby uniknąć zarażenia opryszczką
innych osób należy MYĆ RĘCE po dotknięciu miejsca chorobowego , używać osobnego
ręcznika, kosmetyków, a naczynia i sztućce myć w gorącej wodzie z detergentem, póki
opryszczka nie ustąpi nie całować innych, zwłaszcza dzieci.
Aby uniknąć zarażenia jakimkolwiek wirusem, nawet wirusem
opryszczki, należy zawsze i jak najczęściej myć ręce, ponieważ zarazki czyhają
wszędzie. Dlatego MYJMY RĘCE!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz